Musiałem dać wysoką ocenę. Musiałem. Dlaczego?
1. Aniston nie gra w słabych filmach
2. Aniston gra zawsze świetnie
3. Jim Carrey jest bogiem komedii i ten film idealnie go oddaje
4. Carrey jest w tym filmie po prostu sobą - paranoikiem
Film jest śmieszny. Śmieszą zachowania głównego bohatera, śmieszy otoczenie, śmieszą
wybory ludzi wszystko. Komedia z tego jest bardzo dobra. A poza tym ma jakiś ciekawy morał.
Zresztą sam Bruce nie jest idiotą, a bardzo inteligentnym facetem zmęczonym czekaniem na
swoją szansę i na inne rzeczy.
Cóż, jeżeli chcecie zostać Bogiem, umówcie się z nim Siódmego o siódmej.
Ocena: 7,5-8/10
Popieram twoją wypowiedź! Aniston jest świetną aktorką i nie gra w byle czym . Uważam że częściej powinna grać u boku Jima bo to fajnie im wychodzi :) Bardzo fajny film i oglądany setki razy się nie nudzi :D
Ja dałem 8/10 bo w drugiej części filmu, no tak od około godziny gdy Bruce zaczyna się ogarniać łzy mi leciały , nie wiem czy to emocje zadecydowały o takim finale(moje poczucia), sam jestem nie wierzący,ale ten film daje dużo do myślenia.
Pozdrawiam
Muszę jeszcze dopisać, że mega broniłem się przed tym filmem heh, teraz totalnie nie pojmuje czemu.Przepraszam również,że tak gadam o tym na temacie nie mającym nic z tym wspólnego. :P
Aniston głównie gra w przeciętnych filmach. Czasem w koszmarnych (vide Raj na ziemi) a rzadko w dobrych.