Sobowtór Jima Carreya oszukał Czeską Akademię Filmową

Jim Carrey jest mistrzem żartów oraz przeistaczania się. Co ciekawe, ostatni żart z jego udziałem odbył się akurat bez jego udziału. Ale do przeistoczenia doszło. Na gali Czeskich Lwów, najbardziej prestiżowej nagrody filmowej z kraju naszych sąsiadów, pojawił się sobowtór gwiazdora. Cały numer polega na tym, że wzięto go za oryginał.

Oszust w smokingu i z twarzą nieznacznie przypominającą twarz Carreya wprowadził w błąd Czechów i został wpuszczony scenę, gdzie obsypano go konfetti.

Nawet kiedy widzowie zaczęli wytykać Czeskiej Akademii Filmu i Telewizji pomyłkę, przedstawiciele instytucji szli w zaparte, twierdząc, że ich gościem faktycznie był gwiazdor "Maski" i "Głupiego i głupszego".

Oczywiście na scenie pojawił się prawdziwy Jim Carrey. Wiedziałam, że się zjawi, ale nie wiedziałam, co będzie robił, powiedziała prowadząca galę Lucie Vyborna. 


Koniec końców, Akademia opublikowała oświadczenie, w którym przyznaje, że padła ofiarą "wyszukanej mistyfikacji". Kontaktowaliśmy się z kimś podającym się za agenta aktora, a on pojawił się z ochroniarzami i tłumaczem, więc wszystko wyglądało bardzo profesjonalnie. Nic nie sugerowało oszustwa.

Carrey skomentował całą sprawę na Twitterze. Patrzcie! Jestem bardziej interesujący niż Oscary, kiedy leżę na kanapie, zajadając czipsy. Mój duch nie będzie ignorowany!

Czeski Jim Carrey został zidentyfikowany jako Hari Zinhasovic.