Monika (Tatiana Vilhelmova), Tonik (Pavel Liska) i Dasha (Anna Geislerova) żyją na jednym osiedlu. Kiedyś razem dorastali, dzisiaj idą przez życie ramię w ramię. Życie każdego z nich nie jest jednak usłane różami. Cały czas łączą ich jednak namiętności, małe codzienne radości oraz tęsknota za niespełnionym szczęściem. Monika cierpi z
Slama to chyba najrówniejszy twórca jakiego znam. Każdy z jego filmów oceniłem na 8 - zarówno "Dzikie pszczoły", "Mój nauczyciel", jak i teraz "Szczęście". Tematyka trochę podobna do "Placu Zbawiciela", ale jakże inna końcówka. Podobnie jak u Krauzego bardzo dobra gra aktorska, także dzieci
Czechów znam głównie od strony komediowej, ale pokazali, że i dramaty potrafią tworzyć. Nie jest
to film do polecenia na każdą porę. Trzeba mieć odpowiedni nastrój, ja byłem bliski płaczu, bo
właściwie każdej z trzech sytuacji, które dotknęły każdego z trzech bohaterów, byłem już blisko w
swoim życiu.